6 komentarzy

  1. Tak, Jezus był (jest!) feministą, właściwie wnosił równość i robił to miłością. Dziś nam brakuje Jego miłości, którą okazywalibyśmy sobie nawzajem i do tego najpotężniejszego korzenia trzeba wrócić. kto chce, ten wróci i się uwolni-do kochania.

    • katolwica

      Pięknie Pani to napisała. Myślę, że właśnie to uwolnienie się do kochania jest jednym z największych osiągnięć w zakresie rozwoju duchowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *