23 komentarze

  1. Ppp

    Pełna zgoda, warto jednak dodać kolejną tezę:
    6 – Zamknięte kościoły. Nawet w średniej wielkości miastach zdarza się, że główny kościół jest ZAMKNIĘTY i otwierany tylko na czas mszy. Zupełnie wściekłem się ostatnio w Brodnicy, gdzie drzwi były otwarte, ale krata została pokryta matowym pleksiglasem, w wyniku czego niczego nie było widać, z wyjątkiem… skarbonki. Napisałem komentarz, że papież kazał otwierać kościoły i wsunąłem karteczkę w szczelinę. Ciekawe, co ksiądz powiedział, jak ją znalazł.
    Dodajmy, że w luterańskich Niemczech kościoły nie tylko są otwarte, ale publikują godziny otwarcia, a w mniejszych miasteczkach pełnią funkcję informacji turystycznej – w sieni jest stół z folderami z całej okolicy i pilnujący tego wszystkiego emeryt.
    Pozdrawiam.

  2. Lysandros

    7.Strach przed tym co w ludzie powiedzą: Jest to śmieszne. Boją się reakcji ludzi niewierzących,choćby było to tylko wyśmianie.

  3. Bardzo dobrze napisane. Chyba generalnie można by było to ująć tak – Odejście od nauki Chrystusa. A od siebie dodam jeszcze:

    8. Brak przejrzystości w finansach. 9. Zbytnie schlebianie politykom ( chociaż nie wiem, czy nie jest na odwrót).

  4. szarazan

    A może by tak dla odmiany napisać, co się Wam podoba w Kościele, znudzeni życiem Reformatorzy. Nie ma się co dziwić, że Kościół zieje np. kiczem, skoro ma Waszą twarz. Do roboty się weźcie, a nie narzekajcie

    • chemik_65

      Czyli jak za socjalizmu: nie ma problemów a tylko ,,walka dobrego z lepszym”. Nie, drogi szarazanie, trzeba zwracać uwagę na rzeczy do poprawienia w Kościele (a więc także u siebie). Mam dość miałkich kazań, nieporadnych stylistycznie i zaledwie poprawnych. Przecież tematy ,,leżą” na ulicy: wydarzenia w świecie, kraju, mieście, dzielnicy, biznesie, polityce, nauce, muzyce, filmie, życiu codziennym, obyczajach itd – trzeba je tylko ,,podnieść” i ułożyć wokół nich ciekawe kazanie, które ,,porwie” wiernych i zostanie im w pamięci przynajmniej do następnej niedzieli.

  5. Emeryk

    Kościół jest święty, ale tworzą Go grzeszni ludzie. Oczywiście, możemy mówić o rożnych problemach czy rysach na wizerunku Kościoła spowodowanych przez księży, ale nie można tego generalizować. Czekam teraz na kolejny post – dla równowagi – z pozytywami.
    Jeżeli mówimy o tym co jest złe lub jeszcze niedoskonałe, musimy zadać sobie pytanie: Ile daję dobra innym? Ponieważ łatwo jest pisać o negatywnej stronie Kościoła, a trudniej jest dać coś z siebie, aby – w ten sposób – odpowiedź na przejawy niedoskonałości. Zresztą każdy z nas jest niedoskonały i zawsze możemy znaleźć jakiś Jego słaby punkt, aby mu to „wytykać”.

    • Katolwica

      W pełni się z Panem zgadzam – jeśli mówimy o słabych stronach, powinnismy także zwrócić uwagę na dobro. W Kościele go w pewnością nie brakuje.
      I zgodnie z Pana sugestią, dodałam kolejny post o tym, za co kocham KK 🙂
      Pozdrawiam serdecznie!

  6. Basia

    Jako kobieta nie mam poczucia bycia traktowaną przedmiotowo i większym problemem jest feminizacja Kościoła, ale reszta spraw owszem – działa mi mocno na nerwy. Z racji zawodu muzycznego często cierpię wobec kiczu, a kazania z Internetu wygłoszone na zawsze tę samą melodyjkę mnie dobijają. Ale kocham ten nasz Kościół, bo daje żywego Boga i to w zupełności wystarczy 🙂

  7. Justyna

    Wszędzie słychać negatywne wiadomości. Mam wrażenie, że jeśli coś jest mało przerażajace lub dramatyczne nie obchodzi ludzi.
    Szanowna autorko, od niedawna czytam Twoje posty, jako katechetka przyznam, że niejednokrotnie trafiasz samo sedno, proszę jednak wlewać w serca ludzi nadzieję na lepszy ziemski Kodciół.
    Apeluje do czytających aby nie dali się ponieść emocjom i obiektywnie spojrzeli na sprawę. Fakty są faktami ale czasem rzeczywistość zależy od nas i warto zacząć ja zmieniać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *