Kiedy popełniamy grzech przeciwko, dajmy na to, szóstemu przykazaniu (i jesteśmy osobami wierzącymi, praktykującymi), to przeważnie od razu czujemy wstyd, wiemy, że zrobiliśmy coś złego i nie kwestionujemy tego, że powinniśmy udać się do spowiedzi.
Szkoda, że nie działa to tak samo dobrze w przypadku innych przykazań. Myślę, że osoby odpowiedzialne za formację powinny odpowiednio rozkładać akcenty – w końcu nie tylko grzesząc przeciw czystości łamiemy Boże prawo. Dziś szczególnie skupiamy się na tym, które zabrania mówić fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu.
Mamy finał WOŚP. Ludzie w różnym wieku, pomimo niezbyt przyjemnej temperatury, wychodzą z domów, by zbierać kasę na chore dzieci. Znane osoby wystawiają na aukcje ciekawe przedmioty (mnie urzekła koszulka „Sześciu Króli”), ludzie je kupują, a za zebrane pieniądze ratuje się ludzkie życie i zdrowie. Co więcej, dzieleniu się towarzyszy nie pseudomęczeńska atmosfera, tylko klimat imprezy, wzajemnej życzliwości, co jasno pokazuje, że pomaganie innym może być fajne, jednoczące. Tego dnia po prostu dzieje się dobro.
Niestety, znajdują się także hejterzy całej akcji. Oczywiście, nie mówię, że każdy musi wspierać fundację Owsiaka – jeśli ktoś uważa, że skuteczniej pomagają inne osoby i fundacje, to też super, jeśli przekaże im pieniądze. Ale opowiadanie o tym, że WOŚP wspiera aborcję, że promuje cywilizację śmierci i walczy z dziećmi z zespołem Downa, to ostre przegięcie. To właśnie jest fałszywe świadectwo.
Niedawno na świat przyszła nasza pierworodna. Podczas oczekiwania na jej pojawienie się na świecie nikt z żadnego sztabu WOŚP nie proponował nam aborcji, za to po wykluciu zbadano jej słuch – przy wykorzystaniu sprzętu z czerwonym serduszkiem. Nie spotkałam się również z tym, by decydenci WOŚP zastrzegli, że sprzęt ten nie może być używany do badania dzieci z zespołem Downa. Przypadek? Nie sądzę.
Kiedy zatem ktoś pyta nas, czy wspieramy WOŚP, odpowiadamy „Oczywiście!”. Nieprzekonanych do tego pomysłu namówić będzie zapewne trudno, ale dla tych, którzy się wahają, mamy pewną zachętę. Otóż Pismo mówi, że dobre rzeczy można poznać po owocach. Owoce WOŚP są zaś następujące:
- zebranie 825 mln PLN na sprzęt medyczny pracujący w szpitalach w całej Polsce,
- zakup 48 tysięcy nowoczesnych urządzeń medycznych,
- wyposażenie 219 oddziałów neonatologicznych w 464 urządzenia Infant Flow,
- Stworzenie 19 centrów leczenia retinopatii, ratujących wzrok 8 187 wcześniakom.
- zakup 2978 pomp insulinowych dla najmłodszych dzieciaków.
Nam to wystarczy.