Po obejrzeniu filmu Sekielskiego nie chciało mi się nic pisać, nie miałam potrzeby z nikim rozmawiać ani jakoś szczególnie dużo rozmyślać. Chciałam tylko jednego: wleźć pod koc, zniknąć dla świata i w tym stanie czekać na paruzję. Chwilę potem jednak ocucił mnie myślowy impuls sugerujący, że tego typu bierność jest w tej sytuacji czymś, na co z powodów moralnych nie można sobie pozwolić.
Zło ukazane w tym filmie jest przytłaczające, po prostu nie do zniesienia. Ilość cierpienia ofiar jest, niestety, wprost proporcjonalna do ilości zacietrzewienia i zwykłego bandytyzmu po stronie osób, które bezpośrednio dopuszczały się molestowania albo je ukrywały. Nie ma sensu mnożyć tutaj retorycznych ozdobników, silić się na wyraziste, acz odpowiednio powściągliwe zwroty – rzeczywistość, jaką tym dzieciakom (dziś już dorosłym) zgotowali ludzie Kościoła, to zwykłe szambo. Mam wrazenie, ze ofiary mówiące w filmie znalazły się w spirali syfu, którą nie wiadomo, jak zatrzymać. Po pierwsze, zostały wykorzystane seksualnie jako dzieci przez tych, którzy mieli przybliżać je do Boga. Po drugie, zamiast reakcji, która powinna mieć miejsce od razu po ujawnieniu takich treści – czyli natychmiastowego procesu dewiantów i wsparcia dla ich ofiar – otrzymały przymus milczenia, niewyobrażalnie destrukcyjny w przypadku traumy. I w końcu po trzecie – w internecie, miejscu, które miało znosić granice miedzy ludźmi, pod adresem tych osób (i rzecz jasna autorów filmu) sypane są komentarze, że jest to atak na Kościół. Tak, ofiary przemocy seksualnej stają się po raz kolejny ofiarami przemocy religijnej, eklezjalnego szantażu, nakazującego milczenie w imię „wizerunku”, „zachowania autorytetu”.
Jak, do jasnej cholery, można nie pojmować, że to właśnie głos ofiar jest – jak pisał ks. Prusak – głosem Boga? Jak można stawiać wizerunek jakiegoś księdza czy nawet całego Kościoła ponad szacunkiem dla ofiar? Ludzie, Ludu Boży, co się z nami stało…?
Od parudziesięciu minut próbuję znaleźć rozwiązanie, jakąś nitkę, której można by się było chwycić. Nie umiem wynagrodzić ofiarom ich krzywdy, nie umiem rozwalić w Kościele tego, co już dawno powinno zostać zburzone – feudalizmu i fanatycznie klerykalnej struktury. Ta bezradność żre mnie od środka.
Zadaje sobie wiec pytanie: co mogę? W pierwszej kolejności myślę o tym, że mogę napisać ofiarom (jeśli którakolwiek to przeczyta): to nie była Wasza wina. Szanuję Wasze wypowiedzi i dziękuję za Waszą odwagę. Mogę też Wam zaoferować – jako psycholog – rozmowę i wsparcie, oczywiście za darmo, albo pomoc w znalezieniu innej osoby, która postara się Was zrozumieć.
My, katolicy, musimy o ofiarach pamiętać w modlitwie, ale też sprzeciwiać się złu, nie usprawiedliwiać sprawców w imię źle pojętej „litości”. Jeśli wierzymy, ze Kościół to nasz dom, a nie skansen idei, to zamiast wzdychać do jego dawnej świetności, musimy przyznać, że dach toczy zgnilizna, mury się chwieją, a ogień w palenisku jakby przygasa. I opowieści z „Tylko nie mów nikomu” wskazują na ten fatalny stan budynku. A tylko dzięki dostrzeżeniu, że budowli grozi rozpad, możliwy jest gruntowny remont. Oby tym razem od podstaw.
Tadeusz
Ależ proszę nie tchórzyć, nie bać się, odwagi! Film jest sprytną manipulacją wyolbrzymiającą zło (w podtekście mówi „każdy ksiądz jest taki”), a to nieprawda. Polecam gorąco wspaniały komentarz: https://www.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=pU2uY_3qHbA&app=desktop. Film jest ewidentnym atakiem na Kościół, bo jest nieszczery. Dlaczego pomija ponad 95% (z grubsza licząc) ofiar nic nie wspominając o innych grupach sprawców tego zła? Dlaczego pomija prawdę o współpracy z SB? Dlaczego przytacza przypadki już rozwiązane procesowo przez instytucje państwa i Kościoła jako przypadki przemilczane? Dlaczego autorzy reportażu w nocy idą pod kurię, by postawić pytania i są zdziwieni, że wszystko jest zamknięte? Dlaczego film nie wspomina o fałszywych oskarżeniach? Dlaczego już samo oskarżenie traktuje jak udowodnioną winę. Niech pani zobaczy kto ten film promuje: pan Biedroń, który pedofilię w Słupsku zamiatał pod dywan. Odwagi, proszę nie tracić spokojnego i logicznego myślenia. Proszę nie chować się pod koc, bo to dziecinada, ale dojrzeć do obrony wiary, Chrystusa, Kościoła i Polski.
Ona
@Tadeusz pozwól, że wyjaśnie:
Ten film nie jest o tym, że cały kościół to pedofile. TEN FILM JEST O TYM, ZE CHOĆBY I PRZYPADKÓW PEDOFILSKICH BYŁY 2(!) TO WSZYSCY O TYM WIEDZIELI!!!
Normalnie, człowiek idzie do WIĘZIENIA(!!!).
A Ci księża nawet w dzisiejszych czasach, gdzie można to wszystko nagrać, dalej kłamią PROSTO W OCZY! I nie ponieśli ŻADNYCH konsekwencji. Ba! Nawet udzielają świętokradzkich sakramentów i śmią nauczać innych(kazania) jak powinni żyć.
PS. Sama jeździłam na katolickie obozy i uważam, że na tym dużo skorzystałam. Jednak to nie powoduje automatycznie, że wyprało mi mózg i teraz będę usprawiedliwiać ZŁYCH KSIĘŻY. ( bo ksiądz to taki sam człowiek jak każdy z nas i jak nie umie się oprzeć złu to powinien ponieść TAKĄ SAMĄ KARĘ jak inni świeccy ludzie)
PPS Polecam bronić Wiarę, Polskę i Siebie przed ZŁEM! I zło dobrem zwyciężać( kara dla tych księży jest dla nich dobrem- to ich ziemska droga do nabrania pokory, żalu za grzechy, odkupienie win a tym samym i droga do zbawienia… no chyba, że księży takie proste rzeczy już nie obowiązują)
Tadeusz
Ona po części masz rację, nawet 1 przypadek to za dużo. Czy rzeczywiście normalnie człowiek idzie do więzienia? A co z Polańskim? A jakie konsekwencje spotkały Wajdę za postawę wobec Młynarskiej? Nikt nie pisnął. A sprawa zamieciona pod dywan przez Biedronia w Słupsku? Dla jasności: nie usprawiedliwiam złych księży, powinni ponieść karę. Nie zgadzam się z tobą co do wymowy filmu. To specjalna analiza przypadku z podtekstem rozszerzającym. Odsyłam ponownie do moich pytań powyżej. Nie jestem też tak pewny – jak ty – że dziś świętokradzko udzielają sakramentów, to bardzo ostry osąd, do którego raczej nie masz żadnych podstaw. Nie zwalczysz zła walcząc z nim tylko w 0,05% przypadków, nawet nie dajesz sobie szansy. Trzeba zwalczać pedofilię w KAŻDYM jej przejawie, a nie tylko w wybranym fragmencie. A tak a propos pytanie: czy naprawdę nie słyszałaś o skazanych księżach? Bohaterów filmu Sekielskiego ochraniała SB – tu jest odpowiedź na bierność działań ówczesnych organów państwa.
bogdan
„A co z Polańskim? A jakie konsekwencje spotkały Wajdę za postawę wobec Młynarskiej? Nikt nie pisnął. A sprawa zamieciona pod dywan przez Biedronia w Słupsku?…”
Dlaczego wprowadzasz w błąd?
Polański siedział i uciekł – nikt w USA prawy nie zamiótł pod dywan, natomiast budziła wiele kontrowersji – ale to inna rzecz, bo w istocie była jak najbardziej publiczna od początku i stała się od razu przedmiotem postępowania sądowego, co do rzetelności którego zgłaszano uwagi. Ale był ścigany Polański. Od razu.
W Słupsku Biedroń akurat sprawy pod dywan nie schował. Nie kłam.
Paulina Młynarska TERAZ opowiedziała o swoich przeżyciach i traktowaniu Jej podczas kręcenia filmu. To jest istotnie sprawa bardzo kontrowersyjna i szokująca.
Ale: co to wszystko ma do pedofilii księży, nauczycieli moralności???
Adam
Ale oni nie ponieśli kary nie dla tego że byli osbami „duchownymi” ale dla tgo że byli współpracownikami SB. A to w tym filmie jest przemilczane.
Durg
Panie Tadeuszu … jak można pisać o wyolbrzymianiu zła? Zło to zło i na dodatek ukrywane w Kościele… masakra… Sprytna manipulacja… A czy nakaz milczenia to nie uważa Pan za manipulację? Czy tak pokazane fakty nie prowadzą wprost do wniosku, że to instytucja kościelna (nie Kościół, który ma być wspólnotą ludzi) prowadzi manipulację „swoich” owieczek? Przy takim przytłaczającym milczeniu od lat – można mieć wątpliwość w słuszność przekazywanej prawdy objawionej przez kler innym ludziom. Czy nie warto tu przywołać słów Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).
Jeśli na takie „dictum” zechce Pan wskazać na atak na Kościół – to Kościół w tym znaczeniu jest bez sensu…
Z poważaniem. Durg
Tadeusz
Durg polecam dokładniejsze przeczytanie relacji prasowych. Obwinia się dziś za milczenie biskupów. Ale czy ktoś zapytał ich o przyczynę tego milczenia? Tak, niektórzy zostali zapytani i powiedzieli: na wyraźną prośbę ofiar i ich rodzin. Był nawet przypadek, że jedna z ofiar powiedziała, że to nieprawda, ale zamilkła, kiedy biskup wspomniał, że ma pismo w tej sprawie napisane przez jej rodziców i jest gotów je opublikować, jeżeli będzie powielać to kłamstwo. Więc nie szafowałbym argumentem milczenia, jeśli się nie zna jego powodów. Czy naprawdę jest pan zwolennikiem proklamowania każdego zła? A tajemnica spowiedzi?
Wyolbrzymianie zła w tym filmie polegało na wspomnianych (nie tylko przeze mnie) manipulacjach. Przede wszystkim przemilczaniu niektórych prawd (np. współpraca z SB, wydane wyroki przez władzę państwową i kościelną), manipulowanie obrazem i sugestią, że problem w zasadzie dotyczy tylko księży. Jest to celowe działanie obliczone na wbicie klina między wiernych świeckich a duchowieństwo. Nawet pan w swoim komentarzu wprowadza taki podział (instytucja kościelna – wspólnota ludzi). Czy osoby tworzące hierarchię kościelną nie należą do wspólnoty wiernych? To były typowe działania SB w czasach PRL-u. Są różni duszpasterze, mamy wszyscy dbać o ich jakość, wspierając ich, ale też dzieląc się spostrzeżeniami, nawet czasem bardzo krytycznymi. Ale należy robić to w sposób odpowiedzialny, bez histerii, bez propagandowej hipokryzji czy politpoprawności z dziennikarską sensacją. Niestety panom Sekielskim zabrakło przede wszystkim dziennikarskiej rzetelności, dlatego odbieram to ich dzieło jako atak na Kościół. A fragmentów ewangelii mógłbym przytoczyć kilka np. o kamieniu młyńskim, nadstawieniu drugiego policzka czy przebaczaniu 77 razy, itp. Kończę, bo już późno i pozdrawiam.
bogdan
Prośba rodziców o milczenie nie jest prośbą ofiary. Trauma dotyczy ofiary. W innym przypadku (o którym Tadeusz NIE pisze) rodzice domagali się ścigania, ukarania sprawcy – przenoszono go z diecezji do diecezji (ten ksiądz obmacujący dziewczynki w czasie, gdy kolorowały rysunki Matki Bożej). Co ma Sb do tego – nie wiem: podjudzała?, zachęcała?
Rozumiem chęć, pragnienie, wynajdywania okoliczności łagodzących dla osób, które reprezentują (czy ściślej: lokalnie uosabiają) mój ukochany kościół. Ale w tym nie można iść za daleko, aż do rozmywania odpowiedzialności sprawców i negowania istoty czynu.
Jak bowiem miałaby złagodzić traumę dziewczynki przygotowywanej do komunii – a jednocześnie przyuczanej przez księdza do masturbowania go – późniejsza świadomość, że ksiądz był może we współpracy z SB, albo że inni znani ludzie też to dzieciom czynili? Jaki to miałoby mieć „łagodzący” wpływ na cierpienie dziecka Panie Tadeuszu?
Tadeusz
Bogdanie czytaj ze zrozumieniem: wyraźnie pisałem o JEDNYM przypadku, który znam, a nie o wszystkich. Jeżeli ofiara jest małoletnia, to w jej imieniu wiążące działania podejmują rodzice lub prawni opiekunowie. Czyżbyś nie znał podstawowych zasad prawa? Jeżeli nie znasz zasad działania SB, to polecam lekturę dość bogatej literatury na ten temat, w internecie, czy na stronach IPN znajdziesz sporo opracowań. Nie jest prawdą, że szukam okoliczności łagodzących dla przestępców, proszę mi też nie przypisywać poglądów i zamiarów, o których nie pisałem i z którymi się absolutnie nie godzę (gdzie napisałem, że świadomość tego, że „inni znani ludzie też to czynili dzieciom” łagodzi cierpienie dziecka???). Bardzo się cieszę z propozycji zmiany (zaostrzenia) prawa, o której dziś było w sejmie. Ofiary trzeba otoczyć dobrą terapią. Jestem zdecydowanie za OBIEKTYWNYM spojrzeniem na problem, bo w przeciwnym razie nigdy go skutecznie nie rozwiążemy w społeczeństwie, a także we wspólnocie Kościoła. Znasz się na metodologii badań naukowych choć trochę? Kiedy analiza przypadku jest podstawą do wyciągania ogólnych wniosków? NIGDY. A taki błąd robi wielu wypowiadających się w mediach (w czym niestety DEON wiedzie prym). Pan skupia się na cierpieniu 0,34 % ofiar, a resztę wyrzuca ze swej świadomości. I myśli pan, że to zapobiegnie tragedii? A ja podnoszę głos, by spojrzeć na cierpienie WSZYSTKICH ofiar, bez wyjątku i podziału na to przez kogo zostały skrzywdzone, bo to zawsze taka sama krzywda i nie licytujmy się na ból ofiary. Kościół ma tu swoje do zrobienia, ale i inne grupy nie mogą się od tego zwalniać. Kościół podjął już wiele działąń, można o tym przeczytać, ale wielu uparcie nie chce tego zauważyć, co gorsza wmawiają, że nic nie jest robione. Zachęcam do pogłębionej OBIEKTYWNEJ kwerendy i do poszukiwania informacji. Proszę zobaczyć co wypisują na niektórych portalach: jeden biskup milczy – źle, bo to znaczy, że nic nie robi (nieważne, że grupy robocze w diecezji już dużo w tym względzie opracowały i wcieliły w życie); inny biskup ogłasza konkretne podjęte rozwiązania – znowu źle, bo to wszystko papierkowa robota i „mądre głowy” oceniły, że nic z tego nie będzie. Nie dajmy się otumanić.
awa
Cała para w gwizdek, cała. Święte oburzenie, mieszane uczucia i budowanie Kościoła od nowa, jak chyba sugeruje autorka. Kościół założył Jezus Chrystus, jego głową ustanowił prostego rybaka, a uczniami byli też prości, grzeszni i bojaźliwi ludzie. Sama autorka jest psychologiem i chciałaby wejść pod koc. Tak samo jest z tysiącami pedagogów, wychowawców, przeróżnych nauczycieli, apologetów, którzy napisali dziesiątki tysięcy książek religijnych, które tylko w bardzo niewielki sposób ukazują to co zawarte jest w Ewangelii i Dekalogu. Tam nie ma nic o bezstresowym wychowaniu dzieci, o niewtrącaniu się rodziców, do syna, synowej, córki itd. Wszystkie bolączki mają załatwić tysiące wykształconych specjalistów gołowąsów, a presja dziadków, cioć, wujków, jest niedopuszczalna. One dużo lepiej wypełniały swoje obowiązki w przekazywaniu wiary, strzegły moralności, obowiązków i powinności, niż specjalista „spod koca”. Osoby duchowne pokazane na filmie, to agenci SB, których albo złamano szantażem, albo obietnicą, albo cukierkiem w postaci przydziału cegły na budowę kościoła, lub paszportu, czy zgody na zostanie proboszczem. O skali zjawiska, warto przeczytać, choćby w książce „Donosy na Wojtyłę” Nie ma zgody na pedofilię w żadnym środowisku gdzie przebywają dzieci, a szczególnie wśród członków lub sympatyków lesbijek, gejów, i innych odmian preferencji seksualnych – odbiegających od norm zapisanych w Prawie moralnym i polskiej Konstytucji. Czas wrócić do Ewangelii, Dekalogu i nic poza Pismo. Drodzy intelektualiści, czas wyjść spod koca i prześwietlić środowisko od niań, przedszkolanek, nauczycieli, trenerów, Domów dziecka…. Może przy okazji wyrazicie uznanie, w stosunku do tysięcy prawych księży, którzy poszli za głosem Boga. Tylko podobno 1% dał się omamić „postępowi moralnemu”, który w dużym stopniu wprowadzili dziś święcie oburzeni. To nie jest krytyka autorki bloga, tylko zachęta do działania, bo Pan Bóg rozliczy nas z otrzymanych talentów. Nadmierne liczenie na Miłosierdzie Boże, jest grzechem. Nawet opublikowanie niepasującego w tonie, choć życzliwego komentarza, bywa wyzwaniem.
Tadeusz
Awa, bardzo dobrze to napisałaś. Jestem pedagogiem z wykształcenia, ale szacun (jak mówi młodzież) trafiłaś w sedno i masz dużo racji.
Jan
I to jest To – jakbym czytał/słuchał Terlikowskiego czy innego betonu. Prymas, biskupi potrafią ocenić wielkość ZŁA. A Tadeusz -atak na kościół!
Tadeusz
Janie ostatnio na autorytet Terlikowskiego powołuje się DEON, więc przemyśl swoje słowa (https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,38266,terlikowski-trzeba-sie-zmierzyc-z-filmem-sekielskiego-nie-wystarczy-oznajmic-z-oburzeniem-ze-to-kolejny-atak-na-kosciol.html). A tak całkiem serio: czy nie mogę mieć swojej prywatnej opinii w temacie? Przecież to nie jest sprzeczne z Ewangelią. Chrystus zapowiedział ataki na Kościół, nie obiecał, że z nastaniem XXI wieku się skończą. Ty masz prawo tych ataków nie widzieć. Ja widziałem już wiele. Widziałem puste ramy jasnogórskiego obrazu, milicję wypisującą mandaty młodzieży jadącej na oazę, widziałem jak urbanowska telewizja odpowiednio spreparowała kazanie kard. Stefana Wyszyńskiego z Jasnej Góry, by ludzie myśleli, że powiedział to, czego nie powiedział, a nie usłyszeli o czym mówił naprawdę, widziałem oddziały ZOMO szykujące się do ataku, losy ks. Popiełuszki, Suchowolca i innych, którzy dla ratowania życia musieli opuścić ojczyznę. Może dlatego nawet zakamuflowane ataki się nie ukryją. To są stare chwyty propagandowe znane już w Niemczech NSDAP i w PRL PZPR-u. Polecam też moją powyższą odpowiedź dla Bogdana.
PS. proszę podaj mi źródło, gdzie biskupi oceniają wielkość ZŁA.
Hannah
Co można Panu odpowiedzieć oprócz tego, ze taki sposób myślenia mnie przeraża i nie rozumiem go i mam nadzieje, ze nigdy go nie zrozumiem? Ten film to odważnym głos, wypwoedziane głośno zadanie które dotychczas wszyscy mówili szeptem.
„Dlaczego pomija ponad 95% (z grubsza licząc) ofiar nic nie wspominając o innych grupach sprawców tego zła? ”
Jakich grupach? To byl film o pedofili w Kosciele i dlatego mowi on o książach i biskupach. Gdyby zrobiono film o przemocy w szkolach mialby Pan pretensje, ze nie mowiono o przemocy w domach? Taki byl temat filmu i film byl zgodny z tematem. Rozumiem, ze pan jest obrońcą wiary, Chrystusa i Kosciola? To niech Pan wie, że takich obrońców się boje. I obawiam się,że w innego Chrystusa wierzymy. Atakiem na Kościół są takie głosy jak pański.
awa
Film potrzebny, ale wyświetlony w tym terminie, zrównał się ze strajkiem nauczycieli przed końcem roku szkolnego i maturami. Czyli Sekielski odpalił wyborczą bombę. Jeżeli chce być wiarygodny, to czekamy na filmy o pedofilii w innych środowiskach, mających styczność z dziećmi. Jeżeli pozostanie na tym, to jest to atak na Kościół.
Ula
Z wywiadów z Sekielskim wiadomo, że film został ukończony przed Świętami Wielkiejnocy i On wstrzymał się z emisją filmu celowo później by nie zakłócać nastroju Świąt. Mnie też poraża Pan Tadeusz, który nie koncentruje się na dramacie ofiar tylko ochronie tych, którzy i tak są chronieni przez Watykan, obecnie rządzących, pieniądze. Oprawcom nic się nie stanie a dramat ofiar jest wieloletni i wymaga długich terapii. Znam dziewczynę molestowaną, córkę katechetów, którzy jej nie uwierzyli , nie umie żyć w sposób godny i rozmowa z nią to nieustannie cieknące łzy.
Ula
Awa, polecam Tobie samodzielne poszukanie filmów o pedofilach w innych środowiskach bo jest ich sporo. Ponoszą karę wieloletniego więzienia i są grupą najgorzej traktowaną przez współwięźniów bo nawet ci co przekroczyli prawo uważają, że krzywdzenie dzieci jest najgorszą zbrodnią!
awa
Ula, to podaj adresy tych filmów, jeżeli znasz. Porównamy skalę zjawiska i jakiś promil księży, nie będzie zasłoną dymną dla innych zwyrodnialców. Śmiało. Film ukończony przed świętami Wielkanocy – oj wielkie dzięki, to rzeczywiście się wstrzymał. Ma facet wyczucie.
Ula
Awa – w wolnej dla siebie chwili wyszukam filmy które kiedyś obejrzałam, przeważnie dotyczyły patologicznych środowisk a nie konkretnych zawodów. Nie chciałabym już wchodzić z Tobą w dialog bo bardzo przeszkadza mi i budzi mój ogromny opór Twoje podejście do problemu. Nie potrafię się nawet wczuć dlaczego nie porusza Cię chociaż jedno dziecko molestowane przez księdza, który jest zupełnie bezkarny a koncentrujesz się na dacie i jakiś okolicznościach emisji filmu. Nie rozumiem.
Hannah
Pani Ulu. Pisze Pani, że:
„Ponoszą karę wieloletniego więzienia i są grupą najgorzej traktowaną przez współwięźniów bo nawet ci co przekroczyli prawo uważają, że krzywdzenie dzieci jest najgorszą zbrodnią!” Mam pytanie skąd to Pani wie? Takie czasy minęły, straznik wiezienny pod groźbą kary i pozwu nie może poinformować innych osadzonych o tym pod jakim artykułem ktoś został osadzony. A pozatym w moich oczach jest niemoralnym mowinie po filmie o takiej tematyce, ze trzeba oglądać filmy tez o innych środowiskach. Próbuje Pani umniejszyc problem, wskazując na inne grupy zawodowe/spoleczne. Niech Pani sobie wyobrazi, ze Pani córka padła ofiarą przestepstwa seksualnego, dokonanego przez księdza, zgłasza to pani do kurii,a księdza przenoszą do innej parafi ( gdzie dalej krzywdzi inne ofiary). Poczym przychodzi do Pani sąsiadka, córka mówi jej o wszystkim, a ta sąsiadka mówi jej prosto w twarz, ale przecież wśród innych zawodów też są pedofile, dlaczego jesteś jednostronna? Dlaczego atakujesz Kościół. Jezeli to Pani przeczytała to czy nie widzi tu Pani okrucieństwa? W takim właśnie mysleniu?
Ula
Hannah… zostałam przez Ciebie zupełnie źle zrozumiana (ech to słowo pisane). To była moja odpowiedź na zarzuty Awy , że nie mówi się o pedofilii w innych środowiskach. Wcześniej napisałam, że mam koleżankę molestowaną przez księdza i ogrom jej cierpienia nie jest mi obojętny.
Wiedzę o pedofilach w więzieniu znajduję (na szczęście) tylko w internecie. Szybko znalazłam jakiś jeden artykuł na potwierdzenie ale źródeł znam więcej… https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wyznania-bylego-straznika-pedofile-maja-pieklo-za-kratami-pedofile-w-wiezieniach/khvh9s5. Możliwe, że strażnicy nie mogą informować o innych osadzonych o tym pod jakim artykułem ktoś został osadzony ale więźniowie mają dostęp do telewizji i z niej dowiadują się o wyrokach.
Zaliczam się do osób, które NIE uważają filmu Sekielskiego za atak na Kościół. Obejrzałam go w sobotę w niedzielę rano byłam na mszy, bez negatywnych uczuć i nie czułam, że moja wiara stała się mniejsza. Czułam tylko ogromny smutek i solidarności z ofiarami Pozdrawiam
awa
Ula zestawia film o patologicznych środowiskach, z marginesem zła, które dzieje się w Kościele. Dobre…, i nawet na mszy była. Więc powinnaś wiedzieć, że twórca filmu powinien przedstawić go najpierw zainteresowanym, jeżeli nie poskutkuje, to wtedy powierzyć sprawę szerszym kręgom. Kościół przetrwa, bo przeżywał już większe kryzysy. Taki film, puszczony w tym czasie, to tylko na użytek określonych środowisk, którym dewiacje nie przeszkadzają. Wiejska plotkarka, była skuteczniejsza w pilnowaniu moralności, niż dzisiejsze naukowo liberalne wolności. Współczujesz ofiarom, ale nie współczujesz księżom, uczciwym i oddanym Bogu i ludziom, na których mogą po tym filmie patrzeć, jak na potencjalnych pedofilów. To hipokryzja.
Ula
Nie współczuję uczciwym księzom, bo „cnota krytyk sie nie boi”, wybronią się samą postawą .i są dorośli, ukształtowani Współczuję bezbronnym dzieciom.
Ty powinnaś wiedzieć, że Watykan i kościół w naszym kraju doskonale jest poinformowany o przypadkach pedofilii księży i niewiele albo nic nie zrobił. To nie jest nowe zjawisko w kościele. Potrzebuje wstrząsu, ujawnienia publicznego by zacząć izolować pedofili od dzieci i żeby tu na ziemi ponosili konsekwencje.
Nasza „rozmowa” będzie tylko przepychankami słownymi bo nie rozumiemy się. Ja nie potrafię przyswoić Twojego stanowiska. Obcy mi świat.
Ula
Awa znalazłam coś dla Ciebie bo jesteś zainteresowana jak i procent pedofilii stanowią księża a inne grupy zawodowe https://www.youtube.com/watch?v=QOdL7l7Iadk
awa
Biedny ksiądz Kobyliński, tyle lat nauczał i nic nie wiedział??? Jak szybko się doszkolił. Dopiero Gazeta PL, która mówi całą prawdę całą dobę umożliwiła mu wypowiedź. Ula, dowiedziałem się jaki procent pedofili wg ks Kobylińskiego stanowią księża, ale nie dowiedziałem się, jaki procent jest wśród niań, przedszkolanek, nauczycieli, wychowawców, trenerów. Poszukaj , bo nie wyślę dzieci do szkoły…. A słyszałaś, że damska pedofilia też istnieje?
Hannah
Przepraszam. Źle zrozumiałam Pani wypowiedź. Czytałam zbulwersowana wypowiedź Pana Tadeusza i się zdenerwowalam. Potem w nerwach przeczytalam Pani wypowiedź, trochę pomieszalam z wypowiedzią Awy i bum walnelam w Pani stronę bezzasadny komemtarz. Przeprszam najmocniej.
January
Szanowni rozmówcy, potępiamy przestępstwo w jednym środowisku, jednocześnie mając nikłą wiedzę o innych . Uważam, że Kościół Katolicki nie powinien być traktowany jako „chłopiec do bicia”, czy parawan zasłaniający proceder wykorzystywania nieletnich w innych środowiskach (np. internaty, szkoły baletowe). Traktujmy uczciwie i z troską wszystkie grupy skupiające dzieci i młodzież. Najprościej jest wykreślać kolejne przypadłości(przez głosowanie !) z listy chorób.
Nikt jakoś się do tej pory nie zająknął, że pedofilia jest poważnym zaburzeniem osobowości i człowiek nią dotknięty nie ocenia w swoim sumieniu własnych postępków sprawiedliwie.
Nie jest do tego zdolny! Konieczne wydaje się zasięgnięcie wiedzy u specjalistów, by adekwatnie do rozpoznanego problemu postępować ze sprawcami.