Ksiądz Jan był chodzącym synkretyzmem filozoficznym
Kiedy trzy lata temu dowiedzieliśmy się o śmierci księdza Kaczkowskiego, był dokładnie taki sam dzień, jak dzisiaj: podobna pogoda, podobny nastrój w powietrzu. Podobnie jak trzy lata temu, tak i w tym roku pod koniec marca naszą rodzinę dopadły rożnej maści choroby – jestem więc kompletnie nieaktywna zawodowo i życiowo, identycznie jak wówczas. Dowiedziawszy się … [Czytaj dalej…]